Tak z początku.
Jedną z rzeczy, której nie rozumiem we współczesnym świecie,
jest przekonanie wszystkich, iż umieją wydawać zgrabną i ciekawą opinię na
temat danej pozycji literackiej, filmu i tak dalej. Bardzo lubię to stwierdzenie, dlatego też sama postanawiam być dzikim tłumem i wykrzyczeć swoje
zdanie na temat literatury światowej, polskiej i cholera jeszcze wie jakiej.
A co,
podobno raz się żyje, carpe diem, Horacy
…
Uroczyście będę przyznawać, że książki
bezwartościowe to książki bez przyszłości. Skoro ja nie rozumiem, jak ktoś inny
może ją zrozumieć? Tylko ja mam władzę i ja wam opowiem, co czytać warto… - podyktował
mi przykład połowy blogerek, a ja skwapliwie zapisałam w kajecie.
Taak,
jestem Caligo i ostatnio lubię obserwować recenzentów-blogerów w akcji.
Pisarzy, autorów, ludzi, którzy bytują na co dzień z literaturą. Tym także
żyję. Czytam i czasami pisuję. Sama postanowiłam sprawdzić, czy niektóre
książki rzeczywiście są niezbyt pocieszne, a raczej zostają tylko kupką papieru
ze słowami, czy jednak mają swoją wartość.
Ja jestem za tą drugą prawdą. Jak będzie – się okażę.
Przecież
autor to nie robot, nie?
Ma
uczucia i tak dalej?
Nie?
Na początek: "TO" stwierdzenie, a nie "te stwierdzenie", Caligo, u Ciebie takie rzeczy? Fe, nieładnie. xd
OdpowiedzUsuńDobra, kończę się czepiać i piszę coś rzeczowego. Masz trochę racji. Czemu tylko trochę? Bo recenzja jest subiektywna, a część blogowych recenzentów przyznaje, że do miana profesjonalnych recenzentów wcale nie zamierza pretendować i prosi, by ich recenzje traktować raczej jak zwykłe opinie zwykłych czytelników. Więc jeżeli książka jest (w moim oczywiście mniemaniu) beznadziejna, piszę to. I tyle. Autor jest dorosły, raczej nie tupnie nóżką, nie weźmie zabawek i nie pójdzie do innej piaskownicy. Wydając książkę, musi liczyć się z krytyką. Oczywiście krytyka powinna być konstruktywna, więc nawet przy najluźniejszej tylko opinii wypada podać sensowne argumenty. Jeśli piszę, że według mnie książka jest do niczego, piszę również, dlaczego tak uważam. A że są blogi i blogaski to już inna historia...
Pozdrawiam i czekam na recenzje.^^
Poprawiam, poprawiam, to wina upałów :3
UsuńHistoria :D
Zobaczę, jaka będzie prawda dzięki empiryzmowi i autopsji.
Będzie fun ^^